! Gun Gale prawdopodobnie w lipcu !
Są już oficjalne informacje na temat kontynuacji tego niesamowitego tytułu lecz bez konkretnej daty. Premiera zapowiedziana na lipiec lub jego okolice. Pierwsza część będzie wzorowana na tomach powieści Phantom Bullet autorstwa Rakiego Kawahary (Sword Art Online również jest oparte na jego powieści). Jak same nazwy wskazują nasi ukochani bohaterowie nie będą już walczyć na miecze i magię a strzelać do siebie w różnoraki sposób z karabinów, snajperek i czym tam jeszcze popadnie. Oto oficjalny plakat Gun Gale Online:
Z tego co widać na plakacie design postaci ulegnie dużej zmianie. Przyjrzyjmy się bliżej postaci Kirito, który jest bliżej. Widać u niego charakterystyczne ciemne ubrania oraz długie również ciemne włosy. Trzeba przyznać że ta to dla dużej grupy ludzi bardzo duży +. Ma przypięty do pasa jakiś uchwyt, latarkę a może miecz świetlny? W to raczej powątpiewam. Z tyłu przy pasie w kaburze mieści się podręczny pistolet. Skradanie się? Walka z ukrycia? To jak najbardziej pasuje do designu tej postaci.
Teraz może trochę o naszej kochanej Asuna-chan. Niebieskie włosy pozostają nadal lecz zostaną one skrócone. Ma na sobie uroczy zielono-biały uniform oraz rękawiczki na sobie w których trzyma swoją potężną snajperkę. Czyżby Kirito działał z ukrycia a jego ukochana go ubezpieczała z oddali uciszając wrogów swoją małą bestią? Zapowiada się bardzo ciekawa kooperacja między postaciami. Ciekawi mnie jeszcze tylko jak wyglądać będą pozostałe postacie i jaką broń dzierżyć będą.
To tyle na ten temat.
Pozdrawiam.//Yamato
Dla wszelkich buntowników,którzy po przeczytaniu tego postu będą zniesmaczeni,że nie mamy racji,że kto inny jest Kirito czy coś ,taka wiadomość.Skąd jesteście w stu procentach pewni,że to co przeczytacie w internecie to prawda?Dużo ludzi puszcza plotki i GGO,które rozchodzą się w niesamowicie szybkim tempie.Proszę w to nie wierzyć bo to kompletne bzdury.Poczekamy,zobaczymy.A co do zapowiedzi to wszystko ok,ale nie mogę się powstrzymać przed napisaniem tego:
Korekta:Maciej
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz